Z pewnością jeszcze nie tak dawno, silniki diesla dawały się we znaki każdemu posiadaczowi samochodu z tą specyfikacją. Dzisiaj jesteśmy świadkami istnej inwazji, bowiem coraz więcej osób decyduje się na zakup okropnego diesla – głównie ze względów ekonomicznych. I chociaż w dzisiejszych czasach już nie jest tak okropny jak dawniej, miłośnicy benzyny i tak pozostaną przy swoim zdaniu na temat “ropniaków”.
Zimno na dworze? No to sobie poczekasz.Co więc jest, czy też było nie tak z silnikami diesla? A no choćby jego odpalanie na mrozie, klasyk. Każdy posiadacz klekota pod swoim domem, czy w garażu codziennie przed wyjazdem spędzał dodatkowy czas patrząc się z niecierpliwością, niczym na ładujący się film, na kontrolkę świec żarowych. Obecnie doszliśmy do pułapu technologicznego, w którym wyposażone w turbinę samochody nie są już zimową zmorą kierowców.
Przeróbki – opłaca się?
Jak wiadomo części do silników diesla nie należą do najtańszych. Ich posiadacze decydują się czasami nawet pozbawienia samochodów niektórych części, których wymiana może nieźle uszczuplić stan konta. Przykładowo można usunąć filtr cząstek stałych, który oczyszcza gazy spalinowe wpływające na środowisko. Należy jednak pamiętać, że brak filtra DPF może spowodować wykroczenie poza normę emisji gazów, co wiąże się z niedopuszczeniem pojazdu do ruchu. Tak więc za brak choćby owego DPF można zapłacić karę (i tak nie na tyle surową jak w innych krajach).
Diesel vs cisza.
Jeszcze stosunkowo niedawno sporą wadą silników diesla był straszny warkot, do tego stopnia, że ich właściciele wstydzili się przy odpalaniu dodawać zbyt dużo gazu. Dziś można powiedzieć że to już przeszłość, pojazdy bowiem są na tyle wygłuszone, że nikt nie myśli o gardzącym spojrzeniu ludzi w ich pobliżu, wystarczy spokojnie odpalić i jechać.
Napisano przy pomocy: http://dpfecoserwis.pl Dziękujemy za pomoc.